Strajk głodowy w obozie zamkniętym dla migrantów w Medvedov na Słowacji!
Od momentu zamknięcia granicy polsko-słowackiej pojawiało się co raz więcej informacji o osobach w drodze koczujących przy granicy, próbujących przejść przez zieloną granicę czy o tych, którzy utknęli w Bratysławie. W Bratysławie kobiety z dziećmi zostały ulokowane w interwencyjnych miejscach schronienia, mężczyni i chłopcy czekają w parkach czy na skwerach. Czekają na otwarcie granicy, czekają na ruszenie w drogę przez góry, czekają…
Kiedy na bratysławskich ulicach trwa oczekiwanie, 19 października rozpoczął się strajk w ośrodku detencyjnym przy słowacko-węgierskiej granicy. 45 osób ropoczęło głodówkę, głównie Kurdowie z Iraku i Turcji oraz ludzie z Afganistanu. Zatrzymani są od tygodni, niektórzy miesięcy, bez żadnych informacji o swojej sprawie i tego jak długo będą tam zamknięci. Wczoraj wieczorem 30 policjantów z psami weszło do obozu, żeby zastraszyć tych, którzy domagają się wolności! Zamkniętym w Medvedov odmawia się dostępu do telefonu, zmuszeni są do noszenia więziennych drelichów i płacenia za każdy posiłek. Warunki sanitarne i higieniczne są bardzo słabe. Zatrzymani nie mają dostępu do tłumaczy, pomoc prawna i socjalna prawie nie istnieje. “To jest gorsze niż to, czego doświadczyłem w tureckich więzieniach”, mówi jeden z Kurdów. “Nie jesteśmy informowani o podstawach prawnych naszego zatrzymania, ani o naszej przyszłości. Nie możemy się z nikim kontaktować. Jedynym sposobem na zwrócenie uwagi na tę sytuację jest strajk głodowy. Żądamy uwolnienia, przeniesienia do obozów otwartych.” Napisali na plakatach “Wolność!”, “Pomóż nam!”. Są zdeterminowani by nadal domagać się swoich praw i dostępu do świata zewnętrznego poprzez protesty, dopóki nie otrzymają żadnej alternatywy.
✊Żądamy wolności dla osób przetrzymywanych w miedwiedowskim obozie detencyjnym, jak i wszystkich innych obozach. Migracja to nie zbrodnia i potępiamy stosowanie aresztu jako odpowiedzi na nią.
Za @frachcollective