"Look, everyone wishes we could get back to some kind of normal. A lot of us are doing that with clean air technologies and masks.
The rich don’t like that…
That doesn’t give government agencies or the media permission to lie and manipulate data in order to get the reality they want. If my math is right, then it’s honestly disturbing to see the lengths our institutions will go to in order to convince the public that they’re safe when they’re not.
My math says excess mortality remains at 6 percent or higher, depending on the month. This isn’t conspiracy talk. The numbers I’m looking at literally don’t match what “liberal” mainstream journalists are trying to tell us. It looks a lot like someone’s trying to cook the books on excess mortality, using the last two years as a new baseline for measurement, a “new normal.”
If so, that’s basically cheating."
Przez pandemie ogromna ilość kapitału przeszła z ludzi “zwykłych” do najbogatszego jednego procenta. No i tutaj wydaje mi się jest główne źródło tego co dziś się dzieje. Śmiertelność jest większa, bo ludzie są zwyczajnie coraz biedniejsi, a będzie tylko gorzej.
Może być trudno ocenić ile wynika z biedy, a ile z długofalowych kosztów zdrowotnych covid. Każda infekcja, każde powikłanie, kazda wywołana tym chroniczna dolegliwość to dodatkowy czynnik ryzykaz szczególnie że dużo wskazuje na istotne uszkodzenie układu odpornościowego na relatywnie długi czas. Nikt nie wie jeszcze co to oznacza w perspektywie dekad i być może nawet jak traktować przeszłe infekcje covid w statystykach.
Śmiertelność w USA powinna też silniej korelować z biedą niż w polsce gdzie podstawowa o niezbędna opieka medyczna jest znacznie bardziej dostępna. Oczywiście w USA spodziewam się obu tych problemów tj i braku dostępu do opieki medycznej i kosztu zdrowotnego