Napinanie się gadżetami z symboliką nazistowską grozi w stolicy naszego kraju przykrymi konsekwencjami. Przekonał się o tym dzisiaj kolega ze zdjęcia, który jako prawdziwy bohater odmówił rozmowy w 4 oczy i oddał breloczek zaniepokojonemu o jego zdrowie młodemu mieszkańcowi Warszawy.
Za: 161 Crew on telegram
Czy w ZSRR korporacje były posiadane przez miliarderów posiadających majątki większe, niż budżety większości krajów, jak ma to miejsce obecnie? Czy były tam nierówności takie, jak w neoliberalnej strefie obecnie? Anarchiści ręka w rękę z liberałami pozwalają na chodowlę kapitalistów i faszystów, i kiedy ci pozwalają anarchistom pobawić się chwilę w «implementację wolnościowo socjalistycznych relacji społecznych», to są z siebie niezwykle dumni. Ale prędzej czy później przyjdzie faszol i rozwali Wam domek. Dopiero, kiedy padnie ostatni kraj kapitalistyczny i faszystowski, będzie można znieść państwo i próbować tego, co na razie jest utopią.
Jestem skłonny się z tobą zgodzić, że Wolne Terytorium Ukrainy zostało zniszczone przez faszystów z Armii Czerwonej! A w ZSRR wysoko postawieni biurokracji żyli na poziomie porównywalnym z elitami w “normalnym” kapitalizmie. Marskiści-Leniniści centralizują władzę, przez co ich projekty nie służą pracownikom tylko państwowym biurokratom, którzy mają bardzo dużo władzy i nie ponoszą konsekwencji swojch szkodliwych decyzji, co prowadzi do wielu nadużyć z ich strony pokroju wiezienia politycznych dysydentów, są oni bardzo autorytarni, to jest niekompatybilne z wyzwoleniem. Muszą być spójne cele i środki, jeśli chcesz wyzwolić się z kimś spod opresji to nie możecie “tymczasowo” po drodze stworzyć autorytarnej, zniewalającej struktury. Wtedy zacznasz zniewalać twierdząc, że wyzwalasz. Dostajesz państwo totalitarne, indoktrynację, nowomowę itd.
Gdyby Armia Czerwona nie wyzwiliła Polski spod nazizmu, to może nie mógł*byś wypisywać takich głupot.
ZSRR nie był tworem idealnym, ale pod wieloma względami wciąż o niebo lepszy od krajów kapitalistycznych. Porównaj chociażby pozycję kobiet, które w ZSRR często były naukowczyniami, a nie kurami domowymi w patriarchalnych US. Nie musisz mi przypominać wad ZSRR, bo w jego krytyce anarchiści powtarzają tylko liberalną propagandę, która jest nader wszechobecna i rzygać mi się chce, jak słyszę to po raz 100.
Brak centralnej organizacji to wyklucza.
Nie ma na to prostej odpowiedzi, ale faszyści i burżuazja rozumieją tylko język przemocy. Pogadaj z kimś z antify, czy sądzą, że da się gadać z faszolami przy herbatnikach i bez użycia przemocy.
Autorytaryzm i przemoc to nie to samo, samoobrona nie jest autorytarna wbrew temu co pierdoli Engels. Nie dam ci więcej szans na pierdolenie twoich głupot, każdy może sobie sam ocenić jakość twojej sofistyki. Kończę tę konwersację.
Osoba przeciwna autorytaryzmowi, zrobił*ś mi dzień 🤣
Skończyłem z tobą dyskusję po prostu, mogę to zawsze zrobić.