“Według badań fundacji Młode Głowy aż 54 proc. młodych osób, uczniów i uczennic, ogląda freak fighty, a 40 proc. patostreamy. Choć to dziwne rozróżnienie, bo to pierwsze również jest patostreamem. Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa podaje, że to 26 proc. – przy czym 16 proc. nie wiedziało, że to, co ogląda, ma charakter przemocowy. Jeszcze kilka lat temu to było 10 proc. Dzieci są zagubione, nie wiedzą już, co jest, a co nie jest przemocą. Jeśli na przykład przemoc na konferencjach freak fightowych – inwektywy, znieważenia, pobicia, rzucanie przedmiotami czy skopanie kogoś – sprzedawana jest pod postacią rozrywki i dobrej zabawy, to jej znaczenie się rozmywa. To ocieplanie przemocy w celach komercyjnych. Dane wskazują, że wiele młodych osób nie wie, czy same nie są ofiarami przemocy w internecie, bo nie są w stanie jej zidentyfikować.”