Szkoła, szkoła, szkoła… Brr. Już od sierpnia chcące zarobić supermarkety straszą nas oklepanym niczym twarz Najmana „witaniem szkoły”, sklepy kuszą promocjami na zeszyty, rodzice szykują się na wydatki, wydawnictwa już zacierają ręce na sprzedaż kolejnych podręczników, dzieci z ekscytacją szykują białe koszule i tornistry, nastolatki przewracają oczami. Już wybiła znienawidzona przez wielu z nas ósma …