• harc@szmer.infoM
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    6
    ·
    14 days ago

    Muzyka zaraz też będzie tam generowana przez AI bo taniej. Ostatecznym krokiem będzie zastąpienie słuchaczy, którzy pójdą gdzie indziej, botami nabijającymi odsłony.

    • lemat_87@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      4
      ·
      14 days ago

      YT jest już tego pełen. Ostatecznie mogę zaakceptować jakiś cyberpunk synthwave zrobiony przez AI (w końcu cyberpunk), ale reszta, szczególnie muzyka klasyczna wygenerowana przez AI zalatuje tandetą.

      • lemat_87@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        4
        ·
        14 days ago

        Trenowanie modelu na danych wyprodukowanych przez inny model DL chyba prowadzi do odpowiednika “szczęki Habsburgów” :)

        • Waćpan@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          3
          ·
          14 days ago

          Hehehe. Dokładnie, do tzw. model collapse, tylko tutaj nie ma rekurencji/sprzężenia z systemem rekomendacyjnym, przynajmniej do czasu, aż dataset np. TikToka nie zostanie zatruty GenAI, co z czasem będzie miało miejsce, lecz dzięki timestampom (datownikom) lub może certyfikatom autentyczności można odsiać content “post Skynetum”.

          • lemat_87@szmer.info
            link
            fedilink
            arrow-up
            2
            ·
            13 days ago

            Zabrzmię jak stary grzyb (może już nim jestem?), ale mam wrażenie, że obecne IT uwielbia takie tandetne chwyty (tutaj tanie dane, ale o wątpliwej jakości), albo nadużywanie języków skryptowych, jak Python czy JavaScript, które są niewydajne obliczeniowo. Chyba nie ma już takich chadów, jak gość który napisał Roller Coaster Tycoon sam w asemblerze, żeby to szybciej chodziło.

            • Waćpan@szmer.info
              link
              fedilink
              arrow-up
              1
              ·
              edit-2
              10 days ago

              Tak, technologia podlega też inflacji – destruktywne efekty sieciowe (interesariusze dyscypliny/branży sugerujący się otoczeniem, które sukcesywnie coraz bardziej idzie na kompromisy – zjawisko cr*pware, cr*pps po różnych app store’ach) – przypuszczalnie odsłona prawa Kopernika-Greshama, asymetrii informacji. IT jest dziś bardziej branżą-rynkiem, nie dyscypliną (nie ma to samych minusów); podległo komodyfikacji; dopracowane rozwiązania (dawniej wymagany standard; słynne 8-bitowe komputery i programy w asemblerze e.g. w programie Apollo) przesunęły się do klasy ekskluzywnych, niszowych, nawet ekscentrycznych. Ponieważ argumenty o tym, że “z dopracowanymi systemami fajniej się żyje i rozwija cywilizację” nie za bardzo znajdują zrozumienie w populacjach (i akurat Bolanda nie ma topowej kultury technicznej), wtenczas jedną z dróg do odwrócenia niepomyślnych trendów jest konstrukt progresywnego militaryzmu – myślenie “to ma działać, albo pod mur za sabotaż” przeciekające do świata cywilnego. Zaiste, z deszczu pod rynnę. Alternatywę (odbudowa etosu) poddają w tym manifeście:

              zaś od nieco innej strony także w tym paradygmacie:

              Rzecz wymaga samodyscypliny i zapewne w dającej się przewidzieć przyszłości już nie będzie mainstreamem. Świadomym interesariuszom pozostaje tylko wybredna selektywność oraz jasne komunikowanie tejże (np. via figury retoryczne), aby nie rodzić frustracji u ogółu (wszak nie chodzi o dyskryminującą elitaryzację). (Disclaimer: przerabiam to w Ekonomii Społecznej…).

              [+edit]

              vs.

              Mindf*ck, iż “figury retoryczne za dopracowaniem” dostarczają tacy, jak ten oto pan: