Cyrk.

“nie ma kim robić”, jak mawiają szefowie.

Obyśmy i my odczuli: np. poprzez poprawę warunków pracy.

Trojka wydaje autobiografię Emmy Goldman i po różnych rozmowach ta książka jednak nie będzie tłumaczona.

Tłumaczka myśli o “Red Emma Speaks”.

Jasne, że można tak zrobić, ale moje prywatne zdanie jest takie, że wydanie książki to na tyle poważna sprawa, że warto zainwestować w co najmniej jedną książkę dla tłumaczki, jeśli sobie tego życzy. Tym bardziej, gdy tłumaczy za darmo.

Skoro się zastanawiasz, to pewnie warto się zgłosić. Nikt Cię za to nie zastrzeli, a przynajmniej będziemy wiedzieć prawie z pierwszej ręki co i jak, hehe.

Moim zdaniem udział i praca w tej grupie sprowadzi się do pompowania popularności kierownictwa.

Ale obym się mylił.

Pasożyt - kierujący życiem innych -polityk, z drugim cwaniakiem robią coś razem.

Nie ma w tym dla mnie nic dziwnego.

Bardziej mnie dziwi, jak pracownik siedzi przy jednym stole i pije piwo czy kawę z czynszojadem, który zarabia na jego życiu.

Dzięki za wrzutkę. Przesluchalem. Nie polecam.

Jakie nowe konto masz na myśli?

Jak mam mejla i chce komuś wysłać mejla to loguje się na mejla lub uruchamiam Thunderbird i wysyłam mejla…

Znajomy polecił mi ten kanał, mnie zainteresował na początku ten odcinek.

Jak usłyszałem, że rozmówca jest z KUL, to miałem obawy. Niepotrzebnie!

Właśnie przesluchalem i uważam to za bardzo ciekawą rozmowę. Polecam!

Jeśli ktoś nie ma żadnych wymagań w kwestii poufności rozmów, to po co tu komuś instalować DeltaChat?

Czyli, żeby e-mail wysłany z poczty WP na pocztę Gmail był szyfrowany, zarówno osoba wysyłająca, jak i osoba odbierająca mejla musi zainstalowane i używać DeltaChat?

A co myślicie o Thunderbird?

Iks de w chuj. Kodeks karny dla Kaczyńskiego za zamalowanie sprejem tabliczki. Pozdro.

Dzięki kwj.

Czyli: dzięki Deltachat każdy wysyłany mejl będzie mejlem szyfrowanym - nawet jeśli wyśle z mejla na WP do odbiorcy, który ma mejla na Gmailu?

I co przegłosowano? Ktoś wie?

Dzięki za te wrzutkę. Często o tym mówię. Ludzie tracą czas i dobry humor na mediach społecznościowych, by kłócić się z botami lub opłaconym pracownikiem, który pisze na etacie z 10 kont.

Takie klikbajty lubię.

Ciekawy odcinek. Zresztą: Dział Zagraniczny ogólnie jest super.

Ale ten odcinek słuchałem akurat wczoraj, to postanowiłem się odezwać :D

Dobra akcja.

Moim zdaniem decyzja była zła

Jakie argumenty mogą być za tym, że była dobra? Że wpiszemy numer telefonu małżonka i się dowiemy, że jego nr wyciekł ze stron porno?,

JDG to najczęściej jedna z form umowy o gówno, tj. śmieciowego zatrudnienia.