• dj1936@szmer.infoM
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        7 months ago

        Czy Syrena/grupa mieszkająca przy Wilczej 30 określa się jako grupa anarchistyczna?

        Czy Przychodnia określa się jako grupa anarchistyczna?

        Jeśli tak, to proszę o jakieś linki, ja tematu tak nie śledzę, a chętnie podejmę polemikę. Jeśli oni się tak nie określają, @[email protected] i wiele innych osób nie uważają, że to anarchiści, to dlaczego Wy tak twierdzicie?

        Pozdrawiam.

        • StrayCat@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          arrow-down
          1
          ·
          edit-2
          7 months ago

          Dlatego, że wokół nich kręciła się jakaś część środowiska okołoanarchistycznego. Nie dlatego, że skłot więc jak skłot to na pewno anarchistyczny. I na tej samej zasadzie określiłbym jakąś libkową kawiarnię wokół której takie środowisko będzie się kręcić. Będzie częścią ruchu anarchistycznego, może niekoniecznie czynną w sensie anarchistycznym, może bez określania siebie przymiotnikiem anarchistyczna ale dalej będzie miejscem które istnieje w ruchu.

          • dj1936@szmer.infoM
            link
            fedilink
            arrow-up
            1
            ·
            7 months ago

            Nie zgadzam się. Nie uważam, że np. kapitalistyczna knajpa, do której chodzi część anarchistów, jest częścią ruchu anarchistycznego. Analogicznie: nie uważam, że kapitalistyczna sauna, siłownia, kino, fryzjer, dyskoteka, sklep etc, będzie częścią ruchu anarchistycznego, gdy będzie tam chodziło wiele anarchistek (o osobach “około anarchistycznych” nawet nie wspominając.

      • obywatelle (she/her)@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        8 months ago

        Nie istnieją takie byty jak “cały ruch”, “całe środowisko”, “całe społeczeństwo” itp, więc to masło maślane, wiadomo o co chodzi.

        • StrayCat@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          8 months ago

          Niby tak, jednak jeśli jakaś dusza zaczęła sobie rok temu działać w np. Krakowie w inicjatywach okołoanarchistycznych i teraz słyszy “czy da się upaść niżej niż polski rucha anarchistyczny” to średnio to odpowiednie.

          • obywatelle (she/her)@szmer.info
            link
            fedilink
            arrow-up
            1
            ·
            8 months ago

            No a jak jakaś młoda dusza dowie się że parę lat temu w Krakowie np. kryło się gwałciciela i wielu do dziś jest z tym bardzo OK, to pewnie niestety i tak w końcu będzie musiała jakoś zderzyć się ze smutną rzeczywistością ruchu.

            • StrayCat@szmer.info
              link
              fedilink
              arrow-up
              1
              ·
              7 months ago

              Nie rozumiem odniesienia. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie to tak, będzie musiała się zmierzyć. Nie zmienia to faktu, że jeśli taka sytuacja zajdzie w Krakowie to czemu świeże osoby z miejscowości odległych mają obrywać hasłem “polski ruch anarchistyczny jest zjebany”?

              • obywatelle (she/her)@szmer.info
                link
                fedilink
                arrow-up
                1
                ·
                7 months ago

                Może niech zapytają swoich starszych kolegów na przykład o to, dlaczego mimo odkrycia tych problemów nie tylko nic z faktem nie zrobili, ale wręcz jebali po osobach które ujawniły problem i agresywnie atakowały każdego kto znalazł się po innej stronie barykady niż te ziomy? A jeśli przyjdzie im w sukurs jakiś znany ruchowy bullsziter który opowie im bajkę o tym, że to było dawno i że już wszyscy zrozumieli swoje błędy, to niech opowiedzą jeszcze jak wyglądało tych błędów prostowanie i zadośćuczynianie ofiarom.

                Wiesz, można zaczepić np kogoś na korytarzu byłej Syreny i spytać: “ej, kto tu mieszkał wcześniej i co się z nim stało”. :)